Mamy już 1 lipca więc czas na podsumowanie minionego miesiąca czyli czerwca.Czerwiec upłynął mi dosć szybko,stresowo a zarazem dobrze.Stresowałam się wyniki matur i było czym ponieważ po dowiedzeniu się ich załamałam się troszkę,jednym słowem dałam plamę i niestety za rok czeka mnie znowu ten sam stres.Matma była straszna i wiedziałam że jej nie zaliczę a z j.polskiego dałam totalną plamę myslałam że zaliczę lecz pomyliłam się.Z przyjemnych rzeczy to dołączyłam do grupy młodzieży mojej parafii,z czego się cieszę bo na spotkaniach jest naprawdę fajnie.Pogoda też nie była bardzo zła.Dużo spacerowałam i mam dla was 2 zdjęcia z któregoś z nich.W moim życiu takto nie dzieje się dużo,totalna monotonia.W natępnym poście postaram się wam napisać o ulubieńcach czerwca.Tym czasem kończę i zapraszam na następne posty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziekuję za każdy pozostawiony komentarz